Okazuje się, że wiele osób w czasie mierzenia ciśnienia w gabinecie bądź przychodni lekarskiej ulega pewnym emocjom. W rezultacie ich ciśnienie krwi wzrasta. Z kolei, pomiary w innych okolicznościach (np. w domu) dają wyniki zupełnie prawidłowe. Takie zjawisko lekarze nazywają „nadciśnieniem białego fartucha”, gdyż sam widok białego fartucha lekarza podnosi ciśnienie. Sprawa jest dość poważna, ponieważ może dotyczyć około 10–20% ludzi, u których wykryto podwyższone ciśnienie podczas przypadkowego pomiaru. Jeśli lekarz nabierze podejrzeń, że coś takiego dzieje się w Twoim przypadku, może poprosić, abyś samodzielnie przeprowadził kilka pomiarów w domu. Może też wyposażyć Cię w małe, przenośne urządzenie, dokonujące automatycznych pomiarów ciśnienia co kilkanaście minut przez całą dobę. Pomiary te później zostaną odczytane przez Twojego lekarza za pomocą komputera. Pozwoli to ocenić zmiany ciśnienia w ciągu całej doby oraz w poszczególnych jej okresach, na przykład, gdy pracujesz albo śpisz.
Osoby z „nadciśnieniem białego fartucha” zazwyczaj nie wymagają leczenia. Na inne sytuacje stresowe najczęściej reagują podobnie jak ludzie z ciśnieniem prawidłowym. W niektórych jednak przypadkach lekarz może zalecić im zmianę stylu życia (np. odchudzanie) i częstszą samodzielną kontrolę ciśnienia tętniczego w domu.
|